Po farbach akrylowych moich ukochanych, kredki akwarelowe ominę nadeszła pora na farby akwarelowe, powiem tak mega dużo dłubania grzebania malowania i w ogóle :p
malowało się przyjemnie, fajna odskocznia od strołków 🙂
Pewnie malowało by się lepiej gdybym po jakimś szkoleniu była ale ja samouk we wszystkim 🙂
Co sądzicie ? 🙂